Nawet ja mam swój kres...

Cześć.
Tu Zue. Post będzie poważniejszy, niż zwykle.

Na początek powiem, że Keyleen, jeśli chcesz zrobić konkurs (jakikolwiek), możesz. Bez konsultacji ze mną masz taką możliwość. Wkoncu jesteś administratorka. Proszę, abyś zadbała o bloga, podczas gdy ja... No właśnie.

Wczoraj zostałam usunięta z bloga Abieski. Nie wiem, dlaczego. Laniacz wytłumaczyla mi to tak, że po prostu byłam wkurzająca, rządziłam się. Może i tak, może i nie. Znam doskonale inne osoby, które nie były administratorami i się rządziły, ale nie będę ich tu wymieniać.
Do tego jestem teraz na pienku z Katheja i Mysiaax (Luiza), kompletnie nie wiem dlaczego. One mnie po prostu nie lubiły, nie byłam w załodze mile widziana.

Co w związku z tym?

Odchodzę ze zwariowaneeego msp.

Ale co, Zue, jak, dlaczego?!

Po prostu... Nie mam weny, msp mnie nudzi. Pisanie nieustannie o tym samym jest denne i nieciekawe. Pisanie postów o msp na siłę (każdy tu, jak i na blogu Karoliny) nie przynosiło mi radości, lecz udręke, jakieś niewidzialne łańcuchy.
Milko, proszę, zaopiekuj się blogiem. Spraw, aby nie upadł, usuń złych albo zrekrutuj dobrych, nowych redaktorów (to taka przenośnia, według mnie każda redaktorka na tym blogu jest cudowna, ale Mjenta ma zapewne inne zdanie, choć niekoniecznie). Zajmij się wyglądem... Traktuj go jak swojego od początku, ponieważ teraz, blog należy do ciebie, Ido.
Jestem pewna, że dobrze się spiszesz.

A wy, dziewczyny...
Postarajcie się pisać więcej, proszę. Pamiętajcie, żeby ładnie się przywitać na początku, ewentualnie przeprosić za nieobecność, jeśli tak owa była, potem wytlumaczcie, co przygotowalyscie w poście. Ważne! Przed podpisem piszcie coś w stylu "to by było na tyle", a potem może "do następnego posta"!

Czytelnicy...
Bardzo wam dziękuję, że byliście z nami. Komentarze naprawdę nas wspierają, pomagają nam naprawić błędy, więc nie wahajcie się go napisać, jeśli wam się coś nie podoba. A jeśli podoba - Napiszcie, że chcecie tego więcej!
Te prawie 30 000 wys. (może nawet więcej, dawno nie zaglądałam na licznik) jest tylko dzięki wam.

Naprawdę z całego serca dziękuję, że mogłam tu pisać! Że mój, z początku, blog, stał się dosyć popularny... Że ma wspaniałe redaktorki oraz czytelników... Dziękuję wam.

Przepraszam za to, że odchodzę. Ale jakoś nie jest mi przykro. Keyleen lepiej zaopiekuje się blogiem przez miesiąc, niż ja przez rok i 4, prawie, miesiące.

Pozdrawiam was serdecznie. Trzymajcie się, goncie marzenia, nawet kosztem jakiejś rzeczy, typu blog, popularność w necie.
Po raz ostatni...
~ Zue ♥

PS. Na msp będę jeszcze wchodzić! Rzadziej, ale będę. :)