No, w miarę.
Na tyle ile może być dobrze w takiej sytuacji.
Od tygodnia przygotowuję się do tej chwili, chwili, w której oznajmię prosto i krótko "Odchodzę", bez żadnego tłumaczenie.
Zmarnowałam aż tydzień czasu, na to, żeby wymyślać coś, czego i tak nie robię.
Nie, nie robię. Czemu?
Najpierw przez Key- odeszła.
Później Tyna- odeszła.
Oby dwa te razy weszłam na bloga tylko po to, aby mieć odejście już za sobą. Na marne. Zrobił to ktoś przede mną.
I teraz, wszyscy są na takim stanowisku, na jakim byli, jest na to moment wręcz idealny.
Ale nie, zostaję.
Nie odchodzę.
Jeszcze nie.
Kiedyś tak.
Teraz wystarczy przerwa trwająca tydzień-dwa, a potem się pomyśli.
Więc jak na tą chwilę "cześć"!
Nie odchodź ;cc
OdpowiedzUsuńZnowu ktoś...
~~Cindy
Na razie się nad tym tylko zastanawiam, więc spokojnie.
UsuńMusiałam to z siebie wykrztusić, stąd post.
Psdr,
Laudy
Zrób to, co uważasz za słuszne.
OdpowiedzUsuńJeden rozdział się skończy, a drugi zacznie.
~ Tyna
Laud.
OdpowiedzUsuńNie za bardzo rozumiem. Chcesz odejść, bo.. Bo tak? Po prostu, bez żadnego powodu?
Gdybyś np. nie czuła się tu dobrze, czy kłócila się z kimś z redakcji, to okej, szanuję, ale.. Tylko dlatego, że.. Sama nawet nie znam powodu.
Proszę, nie odchodz. Jesteś świetną redaktorka i cudowną dziewczyną. Twoje posty są interesujące, fajne.
Przemyśl to. Nikt nie chce, abyś się usuwala.
Pozdrawiam. I proszę, zostań.
Zue aka Anae ♥